czwartek, 13 stycznia 2011

No to ruszamy!




Czas na update…
Po pierwsze, do naszego zespołu dołączył (już jakiś czas temu) kolejny członek: Sylwek. Po długich negocjacjach z żoną i dwiema córami, Sylwek dostał zezwolenie, żeby z nami jechać w poszukiwaniu wrażeń. Sylwek jest zapalonym nurkiem i podróżnikiem. Jako jedyny z nas przeczytał wszystkie przewodniki obowiązujące na naszej trasie. Będzie z niego wielki pożytek! Sylwku, witamy w zespole!
Po drugie w między czasie został nam przydzielony szczęśliwy numer startowy 76 i przysłane wszystkie wizy i pozwolenia wymagane w Afryce. Między innymi musieliśmy zapłacić haracz za samochód starszy niż 5 lat (nasz Nissan jest z 2005 roku i niestety w styczniu strzeliło mu 6 lat) oraz zarejestrować nasze zdalne urządzenia. W każdym bądź razie, nakleja z numerem startowym jest imponująca!
I w końcu, autko spakowane i wszystko wydaje się być gotowe do podróży. Mogę się założyć, że czegoś zapomnieliśmy…  Ale o tym pewnie zorientujemy się po przejechaniu ¼ drogi.

Kolejne wiadomości będziemy starali się umieszczać, jak tylko możliwości techniczne pozwolą. Najbardziej zainteresowanych zapraszam na LIVE SMS WEB WALL (http://www.budapestbamako.org/messages), gdzie na bieżące będą publikowane nasze SMSy z trasy.
Sylwek w objęciach jez. Hańcza

sobota, 30 października 2010

Zaczyna się...

No to stało się! Jesteśmy już na liście uczestników... Teraz czas na sukcesywne tworzenie tego bloga. Na razie mamy samochód sprawdzony na wyprawach do Murmańska, Rumunii i Bułgarii, trochę off-roadowych doświadczeń i baaardzo dużo chęci. Do tego zespół składający się z audytora, chirurga i zarządcy nieruchomości... A do tego wszyscy z jednej szalonej rodzinki. Dodaj to tego ekstremalne warunki wyprawy Budapest-Bamako 2011 i … Będzie się działo...